Rynek nieruchomości jest
wypełniony po brzegi ofertami mieszkaniowymi. W przeciwieństwie do
sprzedającego, kupujący jest w idealnej sytuacji – może wybierać, przebierać i
wybrzydzać. Jeśli czas mu na to pozwala, ma możliwość dążenia do ideału
mieszkania, o którym zawsze marzył. Co mogą zrobić sprzedający, aby ich
propozycja wyróżniała się spośród innych?
Prezentując swoją nieruchomość,
chcemy przedstawić wszystkie zalety, które posiada. A zatem rozpoczynamy istny
słowotok, nie dając dojść do słowa oglądającemu. Zachwalamy kafelki, kolory
ścian i meble, które wybraliśmy do mieszkania, zachwycamy się przestronnym
balkonem i widokiem, wyróżniamy jasną kuchnię i przytulną sypialnię. W
konsekwencji potencjalny nabywca jest przytłoczony informacjami, których
notabene tak czy siak nie przyswoi. Zastanówmy się nad jedną, maksymalnie
dwiema wyjątkowymi cechami, które posiada nasze mieszkanie.
Jeśli nasze cztery kąty
odróżniają się od innych niestandardową wysokością (tak jak jest to w przypadku
lokali powyżej VIII piętra w gdyńskiej inwestycji Altus, dewelopera Invest
Komfort) bądź rozmieszczeniem pomieszczeń – podkreślmy to podczas wizytacji
nabywcy. Niech inne informację odnośnie „M” staną się jedynie dodatkiem do tak
zwanej „wisienki na torcie”. Wszystko
inne da się zauważyć „gołym” okiem. Wyróżniana cecha sprawi, że nasze
mieszkanie będzie się dokładnie z nią kojarzyło kupującemu.
Nabywcy mieszkania niejednokrotnie oglądają kilkanaście, jeśli
nie kilkadziesiąt mieszkań. Od takiej ilości można dostać z pewnością zawrotu
głowy. Pozwólmy potencjalnemu nabywcy naszego „M” zapamiętać je w związku z
ponadprzeciętną i rzadką cechą, która je wyróżnia spośród całej masy innych
ofert. Dajmy mu możliwość zapamiętania oferty jako tej wyjątkowej. Mieszkania,
w którym chcieliby zamieszkać.