Po
pewnym czasie wynajmowania mieszkania z partnerem/partnerką bądź w pojedynkę
przychodzi chwila refleksji. Nad straconym czasem, wydanymi pieniędzmi i
ciągłym wypełnianiem portfela właściciela mieszkania. Od pewnego czasu niewiele
zmieniło się w życiu, czas ucieka, a my ciągle znajdujemy się w tym samym
miejscu. Jeżeli znów stoisz przed tym dylematem, Biznes Komfort przedstawia zalety obu rozwiązań.
Zacznijmy
od zalet posiadania własnego mieszkania. Głównym atutem tego rozwiązania jest
wolność i swoboda. Nikogo nie musimy pytać o zgodę na przeprowadzenie remontu,
wymianę umeblowania, czy wykonanie jakichkolwiek innych modyfikacji. Jeżeli
chcemy mieć w mieszkaniu cegłę na ścianie niczym z mieszkania pokazowego Invest Komfort, ulokowanego na sopockim
osiedlu Aquarius –
http://www.investkomfort.pl/aranzacje/Aquarius,1/mieszkanie_G251,116
, po prostu to robimy. Jesteśmy sami sterem, żeglarzem i okrętem. Nie musimy
obawiać się, że za chwilę ktoś zerwie z nami umowę najmu i zostaniemy bez dachu
nad głową. Rata spłacanego kredytu jest nierzadko porównywalna z pieniędzmi,
które płacimy za wynajem.
Wynajmując
mieszkanie mamy zapewnioną swobodę innego rodzaju. Jesteśmy mobilni w kwestii
zmiany miejsca zamieszkania. W końcu nie trzyma nas żaden kredyt, nie jesteśmy
związani ustaleniami z bankiem. Jest to dobra opcja dla osób, które nie wiążą
zbyt dużej przyszłości z aktualnym „zakładem” pracy. Powodów przeprowadzki może
być mnóstwo, męczący sąsiad, hałas bądź nieprzyjemny zapach zza okna to tylko
niektóre z nich. Nie musimy troszczyć się również o naprawy w mieszkaniu,
wystarczy dać znać właścicielowi, on natychmiast powinien się nimi zająć.
Wierzymy,
że po przeczytaniu tego postu, odpowiedź na pytanie: „Wynajmować czy kupić?” przyjdzie w szybkim czasie. Nie sugerujmy
się opiniami innych ludzi, decyzję o zaciągnięciu kredytu bądź dalszym
wynajmowaniu nieruchomości musimy podjąć sami. W końcu to my będziemy
pożytkować swoje pieniądze zarówno na rzecz banku, jak również wynajmującego.