Gdy nasze mieszkanie nie może znaleźć nabywcy

Wystawiliśmy naszą nieruchomość na sprzedaż. Zamieściliśmy ogłoszenie na portalach dedykowanych nieruchomościom, w prasie, czy na osiedlowych słupach. I zero odzewu, reakcji, telefonu. Postanowiliśmy zatem zwrócić się o pomoc do biura nieruchomości. Dalej cisza. Oferta miesiącami wisi w bazie, nie wzbudzając większego zainteresowania. Co może być tego powodem?
 
Pierwszą rzeczą, która zapewne nasuwa się na myśl niejednej osobie jest zbyt wysoka cena nieruchomości. Ustalając cenę należałoby wziąć pod uwagę położenie, stan mieszkania, a także sytuację na rynku. Wygórowana stawka i tak w przyszłości wymusi obniżkę mieszkania, co tylko wydłuży czas transakcji.

Innym powodem mogą być niestaranne zdjęcia przedstawiające nasze mieszkanie. Każdy z nas widział zdjęcia, na których ewidentnie widać brak umiejętności fotografa, który nawet nie pofatygował się o to, by przygotować odpowiednio plan. Osobiste rzeczy lokatorów, bałagan, zniszczone meble, krzykliwe dekoracje nie są mile widziane. A gdy do tego dochodzi opis mieszkania, który pozostawia wiele do życzenia nie powinniśmy się dziwić, iż nikt nie interesuje się ofertą.

Niefunkcjonalny układ pomieszczeń również może przyczynić się do słabego zainteresowania naszym mieszkaniem. Chodzi przede wszystkim o „M”, w którym znajduje się pokój przejściowy, co nie jest zachętą do jego kupna. Taki pokój jest często trudny do urządzenia, niewygodny, zbędny. Jeśli nie możemy się pochwalić funkcjonalnym i wygodnym mieszkaniem, podobnym choć w niewielkim stopniu do lokali mieszkalnych trójmiejskiego dewelopera Invest Komfort, będziemy mieć nie lada zadanie.

W przypadku, gdy nasze mieszkanie się nie sprzedaje, zastanówmy się dokładnie co może być przyczyną, biorąc pod uwagę wymienione powyżej powody. Często wystarczy nieznacznie obniżyć stawkę, przygotować profesjonalne zdjęcia, zrobić kilka małych poprawek w mieszkaniu (bez generalnych remontów), a nabywca znajdzie się sam.