Kupno "M" - jak ominąć dodatkowe koszty

Podczas zakupu mieszkania wydatkujemy gotówkę tylko za mieszkanie. Nic bardziej mylnego, prócz tego są jeszcze tak zwane koszty transakcyjne, które wynoszą więcej bądź mniej - w zależności od rynku (wtórnego bądź pierwotnego), z którego nabędziemy „M”. Czy jest jakiś sposób na obniżenie tych horrendalnych kosztów?

Pewnych oszczędności możemy szukać u notariusza, który pomaga nam w przeniesieniu własności do danej nieruchomości. Niejednokrotnie podają oni najwyższą rynkową stawkę za usługę. Tym bardziej warto przystąpić do negocjacji, szanse na uzyskanie rabatu są naprawdę spore. 

Do taksy notarialnej dochodzi jeszcze kilka odpisów. Warto zaznaczyć, że zapłacimy za każdą stronę takowego odpisu. Dlatego też ograniczmy się do minimalnej ilości tych dokumentów, nie ma sensu zaopatrywać się w ich nadmierną ilość. Tym bardziej, że w każdej chwili możemy otrzymać dodatkowy odpis. 

Aby zmniejszyć koszty zakupu nieruchomości, powinniśmy zrezygnować z usług pośrednika, który życzy sobie zazwyczaj 3% od ceny wartości mieszkania + VAT, o ile uda mu się sfinalizować transakcję. Czerwona lampka powinna zapalić się wówczas, gdy pośrednik (teoretycznie) nie pobiera prowizji. W praktyce jest zazwyczaj tak, że cena mieszkania jest zawyżona właśnie o tę prowizję. Dużo korzystniej jest radzić sobie samemu bądź zakupić mieszkanie z rynku pierwotnego, wówczas możemy liczyć na pomoc fachowców. Przykładowo, Biuro Sprzedaży trójmiejskiego dewelopera Invest Komfort pomoże zrealizować cele mieszkaniowe i zapewni opiekę doradcy finansowego. A to wszystko w cenie danego mieszkania, bez ponoszenia dodatkowych, ukrytych kosztów. Więcej informacji na temat dewelopera i jego oferty znajdziecie państwo na stronie: http://www.investkomfort.pl/o_nas

Kupując mieszkanie z rynku wtórnego, które warte jest około 300 tysięcy złotych, musimy liczyć się z dodatkowymi kosztami rzędu 20 tysięcy złotych. Dlatego też negocjujmy stawki na każdym etapie zakupu nieruchomości. To nas nic nie kosztuje, tak naprawdę możemy tylko i wyłącznie na tym zyskać. Kilkukrotnie niższe opłaty będą wiązały się z kupnem „M”, które pochodzi z rynku pierwotnego. Warto o tym pomyśleć wybierając mieszkanie.