Po
dokonaniu tak trudnej decyzji jaką jest finalizacja zakupu mieszkania czy domu
może nas „dopaść” cała paleta uczuć i emocji. Jakie myśli mogą dominować
w naszej głowie? Jakie uczucia mogą nami targać niedługo po pojawieniu się w
nowej nieruchomości? Przeczytajcie w dzisiejszym poście Biznes Komfort!
Otrzymujemy
klucze do wymarzonego mieszkania. Tak długo o tym marzyliśmy! Pojawia się
ogromna radość, że wreszcie mamy swoje mieszkanie. Nie będziemy musieli już mieszkać
z rodzicami ani wypełniać kieszeni wynajmującego. Będziemy spłacać kredyt na
mieszkanie. Spokojnie. Bez pośpiechu. Regularnie. Nagle euforia i radość
przemienia się w strach i obawę. Zdajemy sobie sprawę, że jeżeli utracimy pracę
nie będziemy mogli dalej spłacać zadłużenia. Co wtedy? Stracimy to, na co tak
długo czekaliśmy.
Po
zakupie mieszkania może nas dopaść również żal, że nie wybraliśmy chociażby
mieszkania z większym balkonem. „Połasiliśmy” się na niższą cenę i teraz ani
wyjść na balkon, posiedzieć na wygodnym krześle, ani wstawić stolik czy
suszarkę z praniem. Sprawdziło się powiedzenie, że „chytry dwa razy traci”! Straciliśmy ładniejsze i wygodniejsze
mieszkanie w budynku tuż obok naszego. To uczucie jeszcze trochę będzie nam
towarzyszyć.
Nierzadko
zmęczeni ciągłym oglądaniem mieszkań, podejmujemy spontaniczną i nie do końca
przemyślaną decyzję, bez zastanowienia. W pośpiechu rzadko kiedy udaje nam się
wybrać najlepszy wariant. Beztroska spontaniczność zamienia się w złość i
ubolewanie nad własną głupotą. W przypadku tak drogiej inwestycji błędy nie są
tu mile widziane!
Jeżeli
nie jesteśmy pewni co do wybranego wstępnie mieszkania czy domu, przedłużmy
proces decyzyjny. Dajmy sobie chwilę oddechu, zostawmy poszukiwania, zajmijmy
się czymś innym. Po krótkim odpoczynku i ze świeżym umysłem podjęcie decyzji
przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie.