Na kondycję rynku nieruchomości w Polsce w głównej mierze wpływają potrzeby mieszkaniowe mieszkańców kraju. W ostatnich latach to deficytowi na rynku mieszkaniowym deweloperzy zawdzięczają rozwój swojej działalności. Z najnowszych danych GUS wynika jednak, że deficyt mieszkaniowy w Polsce już się skończył. Czy to rzeczywiście prawda?
Deficyt mieszkaniowy można najprościej policzyć jako różnicę liczby gospodarstw domowych i liczby istniejących mieszkań. W 2010 roku GUS opublikował raport prognozujący systematyczny wzrost liczby gospodarstw domowych. W 2011 miało ich być w Polsce 14.571 tys. Na tej podstawie można było wyliczyć, że w tymże roku deficyt mieszkaniowy wyniesie 1 mln mieszkań, a jego końca będzie można się spodziewać najwcześniej w 2017 roku.
Szybko jednak okazało się, że raport, który bazował na spisie ludności z 2002 roku, znacznie minął się z rzeczywistością. Pod koniec stycznia tego roku opublikowano dane spisu ludności przeprowadzonego w 2011 roku. Okazało się, że liczba gospodarstw domowych w Polsce w 2011 roku wyniosła 13.572 tys., czyli aż o 1 mln mniej niż prognozowano. Wynik ten daje deficyt na poziomie 76,6 tys. mieszkań, przy czym trzeba by wziąć pod uwagę fakt, że GUS wylicza liczbę gospodarstw domowych na podstawie faktycznej a nie rezydującej liczby ludności. Tymczasem to ta druga ma większe znaczenie z punktu widzenia rynku nieruchomościowego.
Liczba gospodarstw domowych wyliczona na podstawie ludności rezydującej w 2011 roku wyniosła 13.127,8 tys., co oznacza, że już w ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z końcem deficytu mieszkaniowego i nadwyżką mieszkań, która wyniosła ok. 367,6 tys. mieszkań.
Czy to znaczy, że w Polsce nie ma problemu mieszkaniowego? Przecząco z pewnością odpowie część deweloperów, których mieszkania rozchodzą się jak świeże bułeczki. Zainteresowanym mieszkaniami w inwestycjach trójmiejskiego dewelopera Invest Komfort radzę się spieszyć. Pamiętajmy jednak, że problemem jest nie tyle deficyt ilościowy, co struktura jakościowa mieszkań. Zgodnie z NSP przeprowadzonym w 2011 roku, co piąty lokal w Polsce został wybudowany jeszcze przed wojną, a ponad połowa wszystkich zasobów mieszkaniowych powstała w latach 1945-1988, z czego znaczna część to mieszkania z tzw. „wielkiej płyty”.
