Koniec roku zbliża się wielkimi
krokami, a wraz z nim większy wkład własny, aby dostać kredyt mieszkaniowy.
Dotychczasowe 10 procent wartości mieszkania stanie się niewystarczające. Od
2015 roku osoby ubiegające się o wsparcie kredytu hipotecznego będą musiały
posiadać 15 procent funduszy własnych.
Swego czasu klienci zainteresowani
zakupem mieszkania mogli wziąć kredyt na mieszkanie, nie posiadając ani złotówki
wkładu własnego. Sytuacja ta uległa zmianie wraz z początkiem 2014 roku,
wówczas potencjalni kredytobiorcy
musieli zgromadzić 5-procent wkładu własnego. Co roku stawka ta zwiększa się (i
będzie rosła) o 5-procent. Nie oznacza to jednak, że osoby, które nie dysponują
gotówką - 10 - procent wkładu własnego -
mają obejść się ze smakiem posiadania własnego „M”. Jak się
okazuje, banki będą mogły udzielić im
kredytu. Warunki są dwa: ubezpieczenie wkładu własnego oraz dodatkowe
zabezpieczenie w postaci obligacji skarbowych.
Czy podwyższenie wkładu własnego
wraz z początkiem Nowego Roku oznacza ożywienie sprzedaży i kupna na rynku
nieruchomości? Czy to oznacza, że w bankach będą kolejki po kredyty hipoteczne?
Odpowiedzi na te i inne nurtujące pytania niebawem z pewnością poznamy.